W związku z materiałem, który ukazał się 1 kwietnia w „Teleekspresie” (dotyczącym abstynencji w ZHP) informujemy, że wg informacji, jakie uzyskaliśmy od dziennikarzy przygotowujących materiał, bezpośrednim powodem poruszenia tego tematu były artykuły na temat abstynencji opublikowane 27 marca w „Gazecie Krakowskiej”, „Dzienniku Bałtyckim” oraz „Głosie Wielkopolskim”.
W załączeniu treść informacji jaka przesłana została do redakcji „Teeleekspresu” 31 marca br.:
Abstynencja w ZHP
W nawiązaniu do artykułów dotyczących abstynencji w ZHP, które ukazały się 27 marca 2006 r. w „Gazecie Krakowskiej”, „Dzienniku Bałtyckim” oraz „Głosie Wielkopolskim”, przekazujemy redakcji „Teleekspressu” informacje dotyczące toczącej się obecnie w ZHP dyskusji.
W dniach 1-3 czerwca 2007 r. obędzie się w Załęczu Wielkim k. Wielunia Zjazd Programowy ZHP. Zjazd został zwołany w celu podsumowania ogólnopolskiej dyskusji, która toczy się we wszystkich środowiskach harcerskich w Polsce. Podczas dyskusji rozmawiamy na temat spraw wychowawczych w zakresie naszych postaw, przede wszystkim dotyczących harcerskiego programu oraz aktualnego rozumienia i wartości zawartych w Prawie Harcerskim. W trakcie dyskusji poruszana jest m.in. sprawa 10 punktu Prawa, dotyczącego abstynencji. Jest to jednak – co z całą mocą pragniemy podkreślić – jeden z dziesięciu równoważnych punktów Prawa Harcerskiego, którego przestrzeganie w całości i w równym stopniu obowiązuje wszystkich członków ZHP. Nie wykluczamy możliwości zmian w Prawie i Przyrzeczeniu Harcerskim. Z toczącej się dyskusji w chwili obecnej nie wynika jednak, że będziemy w czerwcu wprowadzać zmiany w Prawie i Przyrzeczeniu Harcerskim.
Główna Kwatera ZHP
Warszawa, 30 marca 2007
phm. Agnieszka Drogosz
rzecznik prasowy ZHP
I co wy na to ??
Offline
Ja na to, że jest to sprawa wewnętrzna ZHP i nic mediom do tego
Offline
Znalazłem ten artykuł, o który się rozchodzi:
Harcerze kłócą się o prawo do kieliszka
27.03.2007
Dokąd zmierza Związek Harcerstwa Polskiego?
Czy już niedługo będziemy mogli zobaczyć harcerza z kuflem piwa w ręku? Zakaz picia alkoholu to teraz gorący temat w Związku Harcerstwa Polskiego. W czerwcu zapadnie decyzja, czy zostanie utrzymany w Prawie Harcerskim.
- Na studniówce nie wypiłam nawet lampki szampana. Abstynencja to dla mnie jedna z podstaw harcerskiego stylu życia - mówi Magdalena Grześkowiak, maturzystka i drużynowa gromady zuchowej na poznańskim Łazarzu.
W czerwcu odbędzie się Zjazd Programowy ZHP, który może zmienić kodeks. Już teraz w całej Polsce odbywają się konferencje, na których najwięcej emocji budzi jeden temat. To 10. punkt kodeksu, zgodnie z którym harcerzom nie wolno pić alkoholu i palić papierosów. Co do palenia wątpliwości nie ma żadnych: na pewno w prawie harcerskim będzie nadal zakazane.
Ale z piciem alkoholu sprawa nie jest tak prosta. - Wszyscy wiemy, że część naszych instruktorów nie unika mocniejszych trunków. To powoduje, że ludzie widzą w nas hipokrytów głoszących zasady, których sami nie przestrzegają - przyznaje podharcmistrz Daria Siwka, rzeczniczka prasowa Chorągwi Wielkopolskiej ZHP. - Oczywiście młodzież, która nie ma skończonych 18 lat nie może pić alkoholu - podkreśla.
- Wielu dorosłych instruktorów, w tym ja, zastanawia się, czy wypicie lampki wina do obiadu sprawi, że będziemy gorszymi wychowawcami - mówi harcmistrz Michał Górecki, instruktor Głównej Kwatery ZHP odpowiedzialny za kontakty międzynarodowe. I dodaje, że w wielu organizacjach skautowych zakazu picia alkoholu i palenia nie ma.
- Co nie znaczy, że na skautowych biwakach w Niemczech, Francji czy Wielkiej Brytanii odbywają się alkoholowe libacje. Skauci umieją oddzielić pracę z dziećmi i młodzieżą od ich prywatnego stosunku do używek - zastrzega od razu Górecki.
- Jak młody harcerz ma uwierzyć swojemu drużynowemu, że alkohol jest zagrożeniem, skoro widzi go w restauracyjnym ogródku z kuflem piwa w dłoni? - pyta harcmistrz Ryszard Polaszewski, historyk i zastępca komendanta Chorągwi Wielkopolskiej podkreślając, że harcerskie wychowanie opiera się na osobistym przykładzie instruktora.
źródło: Dziennki Zachodzni
Offline
Co innego jest nadmierne picie alkocholu i to jeszcze w otoczeniu harcerskim, a co innego w życiu prywatnym. Moim zdaniem lampka wina do obiadu w prywatnym życiu harcerza nie jest zakazana. Poprostu przez dziennikarzy ten punkt jest inaczej interpretowany. I wogóle troszkę źle sformułowany.
Offline
prawo harcerskie nie powinno ograniczać naszych swobód, które są nadane nam przez konstytucję RP, mówię tu oczywiście o osobach pełnoletnich, w niedługim czasie ma powstać kodeks wędrownika, który własnie bedzie się stosował to ludzi, którzy mają własne rodziny i dzieci a także młodych instruktorów.
Offline