No i w końcu mamy szczegóły odnośnie Biwaku zimowego (przepraszam że tak późno ale nie było wszystko wiadome do tej pory)
1.Miejsce i Termin:
05.02-07.02.2007r. Szkoła podstawowa w Żółtnicy
2.Dojazd:
a. W poniedziałek (05.02) o godzinie 9:00 pieszo wyrusza grupa harcerzy
b. Autobusem, odjazd godz. 13:50 z dworca PKS, koszt w granicach 7zł
c. Dojazd prywatnie
3.Wpisowe:
Wpisowe wynosi 15 zł ( w koszty biwaku wchodzi: gorący posiłek, materiały programowe, poczęstunek, drobne nagrody, ubezpieczenie)
4.Co należy ze sobą zabrać:
- Zmianę obuwia
- Przybory do jedzenia
- Przybory do mycia
- Ciepłe ubrania
- Śpiwór, karimatę
- Niezbędne dokumenty (np.: legitymacja)
- Wyżywienie na śniadania i kolacje
- Pozwolenie od rodziców/opiekunów
5.Co zapewniamy:
- Ubezpieczenie
- Ciepły posiłek we wtorek
- Dobrą zabawę i niezapomniane wrażenia
WAŻNE!
Doszły mnie słuchy że może być problem z wpisowym na biwak,
Dlaczego tyle?
Te piętnaście złotych zostaje przeznaczone na wasze ubezpieczenie(musicie być ubezpieczeni), obiad(trzeba coś zjeść ciepłego w ciągu dnia), gorąca herbata(wiadomo:) ), małe "co nieco"(jakieś słodycze albo cuś), ewentualne materiały(materiały do przeprowadzenia zajęć).
Pieniądze wpłacicie dopiero na miejscu w szkole w Żółtnicy- dlatego wszystko musimy wcześniej zakupić z pieniędzy drużyny. Liczymy że maksymalny koszt może wynieść 15 zł jeśli jednak wyjdzie taniej zapłacimy taniej. Postaram się wraz z Konradem żeby wyszło to możliwie jak najtaniej.
Możliwość ?!
Możemy pojechać po minimalnych kosztach zapewniając tylko ubezpieczenie i reszta we własnym zakresie:
obiad,
herbatę,
Za to możliwe że i tak kupimy to co zamierzamy z tym że pieniądze pójdą z kasy drużyny i koszt wyniesie nie 15 zł a 5-7zł
Co wy na to ?
Offline
Użytkownik
ja jestem za tą 2 opcją
Offline
Bożesz... oszdzęcić te 8 zł żeby żreć chińskie zupki na obiad ? Ludzie bez przesady... ja wole zapłacic te 15 zł i mieć jakąś pożądniejsza strawę a nie chinskie zupki... ja jestem za płaceniem 15 zł.
ps do pani ja w żóltnicy bede dopiero po 20 bo aktualnie siedze w wawie.
Offline
sp. do ulika wiem
trzeba wiząść pod uwagę to że nie wszyscy są jedynakami i to że jesli bedziemy mu zapewniali obiad to będzie to jakieś pireee w sosie (ze słoiczka) albo makaron czymś ogólnie mówiąc nasza fantazja
Offline
Popieram Ulika. Od razu zaznaczam że nie jestem jedynakiem
Nie chce żadnego "piree w sosie (ze słoiczka)", makaronu z drzemem, pieczonej konserwy czy jajecznicy. I tak można ten wyjazd częściowo pokryć z kasy drużyny, bez rezerwowania specjalnych "udogodnień"
Raz na pół roku można wyłożyć te 15 złotych na biwak. Zwłaszcza przy tak niskich składkach jakie są w ZHP.
Ostatnio edytowany przez Konrad (2007-02-02 14:50:58)
Offline
Ja popieram opcje drugą bo nie lubie mielonego czegos co musze jesc na obiad..... nie przepadam za jedzeniem czegos niewidmo skad:PPzdecydowanie wole zjesc(jak kto woli zezrec) zupke chinska..... . wole zjesc cos własnego.... a zreszta sa rózne dobre szybkie dania kto wam karze jesc tylko zupki chinskie.....wole miec wybór i kupic sobie to co chce zjesc a nie to co bede musiala.....
Ostatnio edytowany przez makus (2007-02-03 22:02:44)
Offline
Mogę się założyć, że kupiony obiad będzie lepszy niż to co sobie sami upichcimy. Że tak powiem, wiem z doświadczenia
Ostatnio edytowany przez Konrad (2007-02-04 10:26:14)
Offline
Użytkownik
No powiedz tylko, że śniadanko które zrobiłam było złe:P
Offline
No powiedz tylko, że śniadanko które zrobiłam było złe:P
Ależ skądże, tylko obiadu nie miał mi kto zrobić
Ostatnio edytowany przez Konrad (2007-02-20 15:48:31)
Offline
hmm a moze tak ktos chce zagrac w ZBIERANEGO:) ja rozdaje! ja!
Offline